Recenzja filmu

Uciekająca panna młoda (1999)
Garry Marshall
Julia Roberts
Richard Gere

Uciekająca panna młoda ...i ślub

Recepta Maggie jest prosta: nie chcesz się rozwodzić - nie wychodź za mąż. Był taki żart rysunkowy. Dwie starsze panie siedzą przy kawiarnianym stoliku, jedna mówi do drugiej: Tak, wszystkie
Recepta Maggie jest prosta: nie chcesz się rozwodzić - nie wychodź za mąż. Był taki żart rysunkowy. Dwie starsze panie siedzą przy kawiarnianym stoliku, jedna mówi do drugiej: Tak, wszystkie moje małżeństwa były bardzo szczęśliwe. Żart pochodzi sprzed kilkunastu lat, wtedy był śmieszny, bo był przewrotny. Dziś mówi o sprawach oczywistych, więc pewnie już śmieszny nie jest. Kiedyś rozwód był czymś rzadkim, dziś jest normą. Kiedyś kompromitował rozwodzących się małżonków, dziś podejrzenia budzi raczej para, która się nie rozwodzi - może ich małżeństwo jest tylko kamuflażem? Dawniej rozwód szkodził przede wszystkim żonie, dziś szkodzi mężowi, bo jest dla niego finansową katastrofą. Żona zazwyczaj inkasuje, więc rzuca się ochoczo w rozwód niczym wytrawny wojownik w największy gąszcz bitwy. Wie, że zwycięstwo ma zapewnione. Taka jest norma. Czy są wyjątki? Tak, wyjątkiem jest Maggie, czyli Julia Roberts w filmie "Uciekająca panna młoda". Jej odmienność polega na tym, że zrywa swe małżeństwa, zanim je zawarła. Mówiąc obrazowo, ucieka sprzed ołtarza. Jej postępowanie wywołuje gniew wśród młodych mężczyzn, zwłaszcza owych niedoszłych małżonków (czterech). Pozostali są pobłażliwi, bo mają cichą nadzieję, że zostaną wybrani i że powiedzie im się lepiej. Maggie-Julia mieszka w prowincjonalnym miasteczku, jest najładniejszą dziewczyną w okolicy - i wierzy (słusznie), że wszystko jej wolno. A mimo to miasteczko ma do niej pretensje. Więc dlaczego Julia to robi? Trzeba dopiero przybysza z Nowego Jorku, by dostrzeżono w jej postępowaniu pewną logikę. Nowojorczyk widzi, że w miasteczku nie ma chłopaka, który byłby jej godny. Potem Nowojorczyk sam się oświadcza. Jest znanym dziennikarzem z "USA Today", więc sądzi, że kto jak kto, ale on z pewnością na Julię zasługuje. Ale sądząc tak - daje dowód na to, że Julii nie rozumie. Rzecz w tym, że Julia jest nie tylko najładniejszą i najinteligentniejszą dziewczyną w okolicy. Jest także moralistką. Urodziła się w małym miasteczku, nie przejęła (jeszcze) nowojorskiej obyczajowości i jest przeciwna rozwodom. Z rozwodami można walczyć rozmaicie. Można nawoływać małżonków do wierności, jest to sposób najsłuszniejszy, ale często nieskuteczny. Julia ma prostszą receptę: nie chcesz się rozwodzić - nie wychodź za mąż! Ludzie często zawierają związki małżeńskie, bo sądzą, że są zakochani. Potem się okazuje, że to było złudzenie. Więc jak zapobiec pomyłce? To proste: przyjąć a priori najgorszy wariant. Uznać, że miłość jest urojona. Więc Maggie-Julia zrywa narzeczeństwo i czeka, co będzie dalej. Jeżeli ból rozstania okaże się znośny, jeżeli minie po dwu dniach - znaczy to, że miłość nie była prawdziwa, lecz wmówiona. Przez kolejne zerwania można wyeliminować miłości rzekome, aż dojdzie się do tej prawdziwej. Jak ją rozpoznać? Ano - po tym, że ból będzie nie do zniesienia i że nie zechce przeminąć. Maggie-Julia postanowiła, że w ten sposób dojdzie do tego swojego właściwego kandydata. Powiecie państwo, że Maggie jest okrutna. że manipuluje ludźmi. że dokonuje eksperymentów - bez znieczulenia - na ludzkich uczuciach i ludzkich duszach. że takie eksperymenty mogą zabić miłość, która by się wspaniale rozwinęła i zakończyła szczęśliwym małżeństwem. Czy wolno robić takie rzeczy? Odpowiedź: wolno, jeżeli eksperymentatorka nie stawia samej siebie w sytuacji uprzywilejowanej. Maggie jest bezwzględna i okrutna wobec swych zalotników, ale jest w równym stopniu okrutna wobec samej siebie. Zadaje im ból, ale sobie także. Ten film zaczyna się tak, jakby miał stać się atakiem na babską bezwzględność, tupet i wyrachowanie. A w finale okazuje się, że jest to hołd złożony kobiecie. Co prawda, tylko jednej, ale może jeszcze gdzieś takie są.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja Uciekająca panna młoda
Już od długiego czasu słyszę ciągłe narzekanie na komedie romantyczne. A to, że infantylne,... czytaj więcej
Recenzja Uciekająca panna młoda
Od zarania dziejów kinematografii towarzyszyła plaga, epidemia zwana... sequelem. Który z kinomanów... czytaj więcej